„Naprawdę nie mogłem się doczekać Tábor, ponieważ jestem wielkim fanem chłopaków, którzy go zorganizowali. Tor był podobny do zeszłorocznego, więc jest fajnie, ale fizycznie jest jednym z najtrudniejszych, na jakich można jeździć. Miejsca jest praktycznie zero. oprzyj ciało na torze, więc będzie to 1,5 minuty całkowitego zaangażowania na 100% Po raz pierwszy ścigałem się także w MČR na moim nowym rowerze z włókna węglowego GHOST RIOT AM , który w moim zestawie waży zaledwie 13,8 kg i jestem bardzo się tym ekscytuję. Bardzo mi się podobało i podobało mi się to przez cały dzień. Jazda była idealna, trochę musiałem popracować nad oponami ze względu na pogodę, ale ostatecznie trzymałem się tego, co zaplanowałem, zrobiłem kilka drobnych błędów w biegu finałowym, ale nic większego, co by mnie dodatkowo spowolniło i udało mi się wyznaczyć zwycięski czas!
Bardzo podobała mi się walka z Michałem Prokopem , kiedy wspominaliśmy złote czasy czterokrotne i udało nam się wyprzedzić młodych chłopaków o prawie 4 sekundy. A to cholernie duże obciążenie! Bardzo lubię ścigać się w Czechach , bo nie mam ich zbyt wiele i cieszę się z każdego wyścigu przed rodzimą publicznością i kibicami! Dziękuje za wszystko!"
Źródło zdjęcia: Jurgen Westermeyer
Tento internetový obchod ukládá soubory cookies, které pomáhají k jeho správnému fungování. Využíváním našich služeb s jejich používáním souhlasíte. Více informací zde.